Saturday, November 26, 2011

PRL 2.0

Nie jestem wyborcą PISu. I nigdy nim nie będę. Jeśli już opowiadam się za jakąś opcją to jest nią partia prawicowa. A takiej w Polsce jeszcze nie ma. Jako ktoś o prawicowej orientacji nie mogę głosować na partię, która prawicowa jest tylko z nazwy, ale mój ewentualny głos PIS stracił wchodząc w koalicję z Lepperem. Jeśli ktoś mieni się być prawicą to powinien trzymać pewne standardy a współpraca z takimi populistami jak Lepper jest poza wszelkimi granicami dobrego zachowania politycznego. I nie przyjmuję do wiadomości, że to dla dobra Polski. Czasami bycie milczącą opozycją jest ważniejsze niż władza za wszelką cenę.

Po co ten dziwny wstęp? I to na blogu, który nie miał być polityczny? Bo będzie o Marszu Niepodległości a nie chcę być posądzony o bezkrytyczne popieranie jednej strony. Nie mam kontaktu z polską prasą, nie mam telewizora więc nie docierają do mnie najnowsze "newsy". Dzięki temu to ja dobieram informacje, które do mnie trafiają. I z przerażeniem patrzę co się w Polsce dzieje.  A co takiego mnie tak przeraża, zapytacie? Ot co:

Rząd organizuje obchody, na które nikt nie przychodzi. W tym czasie orientuje się, że na marsz skrajnej prawicy wybiera się "trochę" więcej narodu niż początkowo przypuszczał. Wydaje więc polecenie "swojej" prezydent Warszawy na udzielenie zgody na kontrmanifestację. Samo to powinno być przedmiotem dochodzenia. Jakoś tak się składa, że główny wysiłek kontrmanifestacji skierowany był na to, żeby zagrodzić tej drugiej manifestacji drogę w kierunku rządowych obchodów. Nie bardzo chciało im się kontrmanifestować w drugą stronę, pod pomnik Dmowskiego, czyli tam gdzie udała się ta "faszstowska". Po całym cyrku zacząłem grzebać w internecie i dotarło do mnie, jak ogromną pracę włożyły media rządowe w nawoływaniu do pacyfikacji "faszystów". (od dzisiaj będę się dokładniej przyglądał temu, co wypisuje redaktor Blumsztajn). Młodzieżówka lewicowa zaprasza posiłki z Niemiec, mające pomóc im w siłowym spacyfikowaniu tej "faszystowskiej". A w tym samym czasie policja prowokuje "faszystów" do zamieszek (obejrzyjcie ten film od 10:20) Najgorsze w tym jest to, że ten skopany koleś dostał 3 miesiące więzienia za czynną napaść na policjanta. Dopiero potem wypłynął ten film. W tym samym czasie policja pałuje na ulicy ludzi paradujących z polskimi flagami. Media nawołują do pacyfikacji "faszystów", a po całym zdarzeniu przedstawiają fakty w sposób, który ma pokazać, jak wielkie niebezpieczeństwo zostało skutecznie zażegnane. A co na to samo niebezpieczeństwo czyli "faszystowska" manifestacja? Pomijając kilkuset zadymiarzy, którzy zawsze się znajdą... Prawica podaje, że na Marszu Niepodległości było 90 tys. ludzi. Nie wiem czy to prawda, ale jeśli było ich nawet połowę tej liczby to i tak, w porównaniu z "antyfaszystami", przewaga jest przytłaczająca. O czym to świadczy? Myślę, że większość tych ludzi poszła na marsz, żeby zamanifestować sprzeciw temu, coś się obecnie dzieje w Polsce. Bo naród został świadomie spolaryzowany i to do stopnia niespotykanego do tej pory i coraz więcej ludzi myślących ma tego dosyć. A polaryzacja zastała zrobiona przez ekipę PO-SLD, bo to do nich należą, lub im sprzyjają, największe polskie media. I zostało to zrobione w bezpardonowej walce o władzę.

Jeden wniosek, który mi się nasuwa jest taki, że wszystko co narodowe jest groźne, tak jak za komuny groźne było to, co nie szło po linii władzy . Aż mi się nie chce wierzyć w to co piszę, ale zaczynam dostrzegać, że w Europie są siły, które nie cofną się przed niczym, żeby dopiąć swego celu. A tym celem są Stany Zjednoczone Europy. I europejskie narody nie mają tu nic do gadania. I żeby nie było nieporozumień - w Anglii jest ta sama tendencja. Wprawdzie nie na taką skalę ale to tutaj też się dzieje.

A na koniec bardzo nudny film. Dwie najważniejsze rzeczy z nim związane są takie, że po pierwsze takich obrazków nie można było zobaczyć w rządowych mediach (czyli wszystkich największych w Polsce). A druga rzecz jest taka, że ten film trwa 20 minut.





Nie wiem co będę robił 11 listopada 2012 roku, ale jeśli będę w Europie, to postaram się być w Warszawie. W tym roku zrozumiałem, że nie można pewnych rzeczy zostawiać innym. Jeśli mam mieć dokąd wrócić na starość to teraz, choć w tak ograniczony sposób, muszę dać świadectwo.

3 comments:

  1. Lechu, byłem na Marszu i to co pokazywały media,to rzeczywiście wielka hucpa. Prawda jest taka, że w tej chwili w Polsce, poza PiS-em, nie ma liczącej się, patriotycznej siły.To też nie jest partia moich marzeń, ale niestety nie ma innej. A co by nie mówić, to jest jedyna partia, która gdzieś na sztandarach ma Ojczyznę (nie mówiąc o Bogu i Honorze). No bo kto inny? Można się obrażać za Leppera i za Giertycha, tylko co z tego? Mieli oddać możliwość rządzenia - czyli wprowadzania zmian - bez walki? Dziś jest rzeczą powszechnie wiadomą, że rozmowy PiS-PO zostały zerwane prze PO (choć należałoby powiedzieć, że ze strony PO od początku nie było woli do dogadania się). Rząd JarKacza (mimo "socjalistycznej" gęby) w ciągu 2 lat zrobił więcej dla liberalnej gospodarki, niż PO przez 4 lata. Ja sam to osobiście odczułem, bo obniżenie składki rentowej to było ponad 100 PLN więcej na moim koncie, nie mówiąc o takich ruchach jak obniżenie akcyzy na paliwo, gdy cena litra benzyny 95 była w okolicach 4,5 PLN (teraz 5,5 i nikt nawet nie zająknie o obniżeniu akcyzy, bo przecież jesteśmy tak zadłużeni, że nie możemy sobie na to pozwolić). A ideę solidarnego państwa, tzn. takiego, które pomaga ludziom, którzy nie dają rady (a zawsze są tacy, i to nie tylko z wyboru!!!), popieram z całego serca. Skoro stać nas na wielomiliardowe przekręty prywatyzacyjna (vide Czempiński), to dlaczego miałoby nas nie być stać na pomoc ludziom potrzebującym? Wracając do głównego wątku: kraj się sypie,ale jest mnóstwo idiotów, dla których największym nieszczęściem byłyby rządy PiS-u. Ja czasami sam nie wierzę, że tak wielu ludzi nie jest w stanie podjąć jakiejkolwiek samodzielnej refleksji na temat tego, co się dzieje w kraju. Znam wielu ludzi, dla których podstawa, to nie dopuścić Jarka do władzy - a przecież facet rządził 4 lata temu i nie wysyłał ABW do internautów o 6 rano. Podsumowując - długa droga do normalności, ale pocieszające jest to, że istnieje wiele środowisk, które mobilizują się coraz bardziej i z nich wyjdą nowe elity (dla mnie takim przykładem jest chociażby Fundacja Republikańska). Poza tym, jak się patrzy na głos ludu (http://www.youtube.com/watch?v=dZwoPUJaXq8) to też trudno być pesymistą. Lud w arenach obalał cesarzy w starożytnym Rzymie i Bizancjum :). Do zobaczenia za rok na Marszu. Szymon

    ReplyDelete
  2. Wiedzialem ze tu jestes i piszesz ale to perwszy raz spotkalismy sie tutaj. W zasadzie po tej samej stronie barykady.
    Prawie calkowicie zgadzam sie z Toba, brakuje mi tylko tego Leszka ktory kilka lat temu tlumaczy mi roznice pomiedzy PO a PiS.
    Ja zrozumialem i wybralem tzn- glosowalem i jak dotad byl to najlepszy glos w moim zyciu. Czuje sie o duzo lepiej, bardziej swiadomy i dojrzaly (to tez dzieki Tobie).
    Wolnosc powinna byc tez ograniczana od niej tylko jeden krok do anarchii.
    Mysle o naszej rozmowie telefonicznej na kilka dni przed wyborami i zaskakujesz mnie bardzo bo wiem na kogo glosowales od dawna jak i Twoja rodzina. Chyba ze sa to ostatnie przemyslenia przesilone POwska kultura.
    Jestem daleki zeby Cie krytykowac ale pozwole sobie przypomniec jak rozmawialismy dlaczego doszlo do tego, czyli do KOALICJA PiS- SAMOOBRONA a teraz czytam to i nie wierze bo ja wtedy bylem po drugiej stronie.
    Podsumowujac- Leszek zawsze uwazalem ze jestes typowym przykladem BETONU ale w pozytywnym znaczeniu o ile tak to mozna powiedziec i jezeli z kims jestes to do konca.
    Takiego Cie poznalem.
    Nie masz pojecia ile Twoich rad, doswiadczen znanych mi pomoglo wyciagac mi wnioski i na biezaco stabilizowac moje zycie.
    Tak niewiele a tak duzo.
    Nigdy nie rozmawialismy o tym wiec teraz byla okazja to napisac.
    Pozdrawiam Cie serdecznie!!!

    ReplyDelete
  3. Muszę wyłączyć opcję wysyłania komentarzy bez podpisu. Aż mnie skręca, żeby się dowiedzieć na czyje życie ja tak pozytywnie wpłynąłem :)))

    ReplyDelete

Kochani!!! Podpisujcie się chociaż imieniem!
Niech wiem, kto do mnie pisze!
Bo włączę opcję z koniecznością rejestracji...