Sunday, October 21, 2012

Mówcie mi Noe

Powoli się rozpędzam. Jeszcze ze dwa miesiące i zacznę regularnie pisać. :)))


 

Przyszło mi do głowy, że taki videoblog może być sposobem na deficyt prądu na łódce. Choć z drugiej strony, to za dwa tygodnie powinienem być w marinie, a wtedy problem braku prądu zniknie.

Monday, October 1, 2012

Szybki update 2.0

Problem ze mną jest taki, że sobie lubię posiedzieć nad klawiaturą... a to kosztuje prąd... a z pradem u mnie krucho. Okazuje się, że baterii w  lapku wystarcza na pół posta, albo nawet i mniej. A potem, jak już te cholerne baterie naładuję to wena przechodzi i posty wiszą w archiwum czekając na dokończenie. Mam o czym pisać i nie chcę polecieć "po łebkach".

Wczoraj szukałem na ebay'u klasycznej maszyny do pisania. Może to wam pokaże w jakiej desperacji jestem :)))) Wprawdzie maszynopisu nie da się wkleić na bloggera, ale zawsze można przepisać to, co się urodzi na papierze. Trochę to pokręcone ale może zda egzamin :)))

Żeby utrzymać blog przy życiu wklejam moją produkcję filmową. O życiu i innych pierepałach będzie później.



część 2
część 3
część 4

Zbieram się w sobie, serio :)))))

Ps) Daria, dzięki za link do Matta Hardinga. Zapomniałem o nim, a tu taka niespodzianka.