Ciężko pracuję dlatego mnie nie ma. Jeszcze trochę i zacznę robić Saoirse - wtedy pewnie będę częściej się odzywał. A na razie, żeby blog pajęczynami nie obrósł - przedstawiam dwóch panów. Miękko będzie, balladowo... ale za to jak ładnie.
Aaa tam... Jeszcze jeden set. Dobrego nigdy za wiele
No comments:
Post a Comment
Kochani!!! Podpisujcie się chociaż imieniem!
Niech wiem, kto do mnie pisze!
Bo włączę opcję z koniecznością rejestracji...